Blog Archive
Linki
sobota, 6 listopada 2010
09:40 |
Autor:
smetek |
Edytuj post
Dzisiaj parę minut po godzinie jedenastej kurier przywiózł mi upragniony egzemplarz FM11. Przed pracą udało mi się ledwie zainstalować, odpalić, wyłączyć i włączyć edytor dołączony do gry.
Na pierwszy rzut oka znacznie zmienił się system generacji wychowanków klubu, wszystkie znaki na niebie i ziemii wskazują, iż zmiany te zaowocują bardziej realnym odzwierciedleniem sytuacji faktycznej.
Idąc do pracy stworzyłem menedżera i oddaliłem się do pracy, po powrocie zastałem rok 2135, o dziwo gra się nie wysypała, a mój wirtualny menedżer miał nadal 100 lat - mimo daty urodzenia A.D. 1969.
Najbardziej do gustu przypadła mi możliwość interakcji z każdym zawodnikiem, gdzie efekt - z zależności od charakteru zawodnika - może być bardzo różny, od uwielbienia po nienawiść.
Wraz z wprowadzeniem rozbudowanego - jak do tej pory - dialogu z piłkarzami, rozwinięto również możliwość udania się na "dywanik" do naszych przełożonych, gdzie możemy nieco podyskutować odnośnie naszych próśb i życzeń.
Co do silnika meczowego, po rozegraniu kilku meczów kontrolnych nie widze uchybień. Mam nadzieję, że przy zagłębieniu się w dalszą karierę nie spotkają mnie niemiłe niespodzianki.
Na pierwszy rzut oka znacznie zmienił się system generacji wychowanków klubu, wszystkie znaki na niebie i ziemii wskazują, iż zmiany te zaowocują bardziej realnym odzwierciedleniem sytuacji faktycznej.
Idąc do pracy stworzyłem menedżera i oddaliłem się do pracy, po powrocie zastałem rok 2135, o dziwo gra się nie wysypała, a mój wirtualny menedżer miał nadal 100 lat - mimo daty urodzenia A.D. 1969.
Najbardziej do gustu przypadła mi możliwość interakcji z każdym zawodnikiem, gdzie efekt - z zależności od charakteru zawodnika - może być bardzo różny, od uwielbienia po nienawiść.
Wraz z wprowadzeniem rozbudowanego - jak do tej pory - dialogu z piłkarzami, rozwinięto również możliwość udania się na "dywanik" do naszych przełożonych, gdzie możemy nieco podyskutować odnośnie naszych próśb i życzeń.
Co do silnika meczowego, po rozegraniu kilku meczów kontrolnych nie widze uchybień. Mam nadzieję, że przy zagłębieniu się w dalszą karierę nie spotkają mnie niemiłe niespodzianki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
meczów, a nie meczy. To nie pastwisko kóz.
dzięki za zwrócenie uwagi
Prześlij komentarz